Mężczyzna nie udzielił jej pierwszeństwa na przejściu - zatrzymał się w połowie pasów. Na zwróconą uwagę wysiadł, uderzył kobietę w twarz i odjechał.
Policjanci ustalili, że to mieszkaniec woj. dolnośląskiego. Na razie leszczyńska policja nie chce udzielać więcej informacji w tej sprawie.
Rzecznik komendanta wojewódzkiego w Poznaniu Andrzej Borowiak opublikował nagranie zajścia z kamery miejskiego monitoringu. Wynika z niego, że kobieta przechodząc przez pasy prawdopodobnie dotknęła lub uderzyła w maskę samochodu. Po uderzeniu przez korpulentnego mężczyznę trafiła do szpitala.
- To jest zachowanie naganne i nie może ujść płazem - tak Radiu Poznań powiedziała zastępca prokuratora rejonowego w Lesznie Daria Dąbrowicz-Rzepka.
Daria Dąbrowicz - Rzepka podkreśla, że śledczy sprawę znają jedynie z mediów. Czekają na materiały z policji. Swoją decyzję uzależniają od przesłuchania poszkodowanej i kierowcy. Daria Dąbrowicz - Rzepka przyznaje jednak, że ona osobiście po obejrzeniu filmu z monitoringu, wydarzenie to objęłaby ściganiem z urzędu. To zachowanie - podkreśla - jest niedopuszczalne. Nawet gdyby doszło do wymiany zdań między leszczynianką i kierowcą, to reakcja mężczyzny jest karygodna.
Śledczy sprawdzą też, czy kierowca porsche nie złamał prawa spychając kobietę z ulicy, gdy ta próbowała zatrzymać jego samochód. Daria Dąbrowicz - Rzepka nie wyklucza, że prokuratura decyzję w tej sprawie może już podjąć jutro.
Przypomina mi się tutaj tekst starej piosenki śpiewanej przez Danutę Rin "Gdzie ci mężczyźni?" ...no gdzie? Nie ma, nie ma, niema, nie ma....
Za groźby słowne w internecie ludzi zamyka się na 10 miesięcy do więzienia, to na ile powinien tam trafić człowiek który dopuszcza się rękoczynów względem kobiety a później autem spycha ją z ulicy.
Za napaść na człowieka należy bezwzględnie karać dotkliwymi wyrokami z odsiadką a nie w zawieszeniu jak to często ma miejsce. Patologię trzeba zwalczać w zarodku!