Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Michał Smętkowski mówi, że trzydziestojednolatka odpowie za znieważenie miejsca publicznego wykonywania obrzędów religijnych i zniszczenie mienia.
- Nie potrafiła racjonalnie wytłumaczyć swojego zachowania. Tłumaczyła to upojeniem alkoholowym. Nie pamiętała dokładnie przebiegu tego zdarzenia - dodaje Smętkowski.
Policja zatrzymała kobietę zaraz po dewastacji, ale nie dało się jej przesłuchać, bo była pijana. Trzydziestojednolatka jest Polką, ale na stałe mieszka za granicą. Sąd zdecydował, że pomimo tego nie trafi do aresztu. Będzie objęta policyjnym dozorem i nie może opuszczać kraju. Grozi jej do 5 lat więzienia.
W niedzielę kobieta weszła do kruchty kościoła, wybiła szybę i dostała się do zamkniętego o tej porze prezbiterium. Przewróciła krzyż i porozrzucała przedmioty liturgiczne, księgi oraz kwiaty. Nie udało jej się otworzyć tabernakulum.