Zdaniem Brytyjczyków ta zmiana wynika prawdopodobnie z założenia, że słabo wyszkolona i wyposażona armia rosyjska jest zdolna jedynie do obrony. Jednak w ocenie brytyjskiego wywiadu - nawet jeśli Rosji uda się przygotować linie obronne - nadal cała operacja wojskowa na Ukrainie pozostanie zagrożona.
W raporcie napisano, że Rosja - aby odzyskać inicjatywę - będzie musiała odbudować mobilne siły zdolne do dynamicznego przeciwstawiania się Ukraińcom i prowadzenia własnych działań ofensywnych na dużą skalę.
Brytyjczycy ustalili także, że Rosja skierowała zmobilizowanych rezerwistów na zachodnią stronę Dniepru, aby wzmocnić stacjonujące tam jednostki. Takie działanie wynika z wyjątkowo niskiego poziomu obsady tych jednostek.
Brytyjski wywiad powołał się na wypowiedzi rosyjskich oficerów z zeszłego miesiąca, z których wynika, że kompanie w obszarze chersońskim liczyły od sześciu do ośmiu mężczyzn. Kompania powinna natomiast składać się z około stu żołnierzy.