W opublikowanym właśnie raporcie Human Rights Watch informuje, że według jej źródeł, od momentu wycofania się z Chersonia Rosjanie co najmniej trzykrotnie ostrzeliwali cywilów w mieście za pomocą amunicji kasetowej. W atakach miało zginąć co najmniej 15 osób, w tym jedno dziecko. Ostrzały zmusiły też do ewakuacji pacjentów miejscowego szpitala.
Human Rights Watch zebrała te informacje na miejscu w Chersoniu, gdzie przez kilka dni byli jej pracownicy. Rozmawiali oni z mieszkańcami i odwiedzili miejsca, które zostały ostrzelane zakazaną amunicją. Zebrali też dowody na rosyjskie zbrodnie wojenne.
Już wcześniej Zachód oraz organizacje praw człowieka wielokrotnie zarzucały Rosji używanie zakazanej międzynarodowymi konwencjami broni. Moskwa nie podpisała jednak konwencji w tej sprawie z 2008 roku.
Chersoń był najważniejszym z ukraińskich miast, jakie Rosjanie zdobyli od początku inwazji na Ukrainę. Po ośmiu miesiącach okupacji wojska rosyjskie wycofały się z miasta pod naporem ukraińskiej armii.