Jak wynika z raportu Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy - w Donbasie Rosjanie szturmowali pozycje ukraińskiej armii m.in. w kierunku Bachmutu, Awdijiwki, Krasnohoriwki i Pisków, a także Łymanu i Komyszuwachy. Większość szturmów, jak czytamy, została odparta. Szturmu piechoty poprzedzone są zmasowanymi atakami rosyjskiej artylerii, ale też lotnictwa.
Trudna sytuacja panuje też w okolicach Siewierodoniecka i w całym obwodzie ługańskim. Tam Rosjanie zajęli większość terytoriów - wyjaśnia szef obwodu Serhij Hajdaj. Jak zaznaczył, zajętych jest około 95 proc. terytorium obwodu.
Jak dodał, liczba ostrzałów jest kolosalna, a ukraińskie wojsko zmuszone jest, aby czasem taktycznie się wycofywać.
Bronimy się już od 3 miesięcy. Czekamy, aż nasza armia dokona przegrupowania i dozbrojenia, aby powstrzymać ataki i rozpocząć kontratak
- podkreśla szef obwodu ługańskiego.
W obwodzie ługańskim trwają walki także o strategicznie ważną trasę Lisiczańsk - Bachmut. Rosjanie zajmują fragmenty drogi, następnie ukraińska armia je odbija.
Ponadto według Sztabu - Rosjanie, którzy do tej pory na południu głównie ostrzeliwali pozycje ukraińskiej armii, obecnie lokalnie rozpoczęli działania szturmowe. Chodzi przede wszystkim o terytorium wzdłuż granic zajętego obwodu chersońskiego. Ostatniej doby bezskutecznie atakowali m.in. w rejonach miejscowości Tawrijskie, Mykołajiwka.