Władze w Kijowie oczekują na zachodni sprzęt wojskowy, który pomoże obronić się przed rosyjską agresją.
Wróg intensywnie atakował m.in. Bachmut w obwodzie donieckim i Biłohoriwkę na Ługańszczyźnie. Rosyjskie szturmy zostały odparte także we wsiach Stepowe i Mała Tokmaczka około 40 km na południe od miasta Zaporoże.
Z kolei Ukraińcy zniszczyli ostatniej doby kilka rosyjskich punktów dowodzenia, ale też koncentracji wojsk i składów amunicji. Jak podkreśla ekspert wojskowy Mychajło Samuś - ukraińska armia, oprócz motywacji ma nad Rosjanami przewagę w postaci zachodniego nowoczesnego sprzętu.
Jak zaznacza, Rosjanie w odróżnieniu od Ukraińców nie mają dobrych danych wywiadowczych, nie mają też precyzyjnej artylerii takiej jak HIMARS-y. Ekspert dodaje, że Rosjanie mogą nękać swoją przestarzałą bronią, której mają masę, ale Ukraina mamy przewagę w postaci nowoczesnego uzbrojenia, którego po szczycie w Ramstein będzie miała dużo więcej.
W amerykańskiej bazie wojskowej w niemieckim Ramstein odbędzie się dziś narada grupy około 50 krajów dozbrajających Ukrainę. Temat rozmów to zwiększenie dostaw broni, w tym czołgów.