Jak poinformował premier Ukrainy, Denys Szmyhal, nie chodzi o odbieranie dzieci rodzicom, ale o ich wywiezienie z terenów działań wojennych. Szef rządu uściślił, że nie chodzi o zabieranie dzieci, jeśli rodzice nie są pozbawieni praw do opieki.
Nie możemy wykradać dzieci ukraińskim rodzinom. Jeśli jednak jest zagrożenie życia dziecka, pracujemy nad tym, by przymusowo je ewakuować wraz z jednym z rodziców. To jest możliwe i tylko na tym aspekcie koncentruje się inicjatywa Ministerstwa Reintegracji i Mnisterstwa Polityki Społecznej
- wyjaśnił Szmyhal.
Przymusowa ewakuacja ma być prowadzona w porozumieniu z miejscowymi władzami wojskowymi. Rodzice nie będą mogli odwołać się od decyzji.