Rosjanie próbują teraz szybko usunąć wszystkie dowody podważające ich wersję, według której strona ukraińska dokonała zadała ataku rakietowego za pomocą systemu Himars
- powiedział ekspert.
A możliwości sfałszowania wydarzeń przez stronę rosyjską są bardzo duże. Innym ważnym czynnikiem jest świadectwo rannych oraz ocalałych ukraińskich bohaterów, którzy przebywali na terenie tego obozu i mogą wskazać prawdę
- dodał Władysław Selezniow.
Ukraina nie otrzymała jeszcze oficjalnych odpowiedzi od Rosji w sprawie list zabitych i rannych wskutek ataku na obóz w Ołeniwce.
W nocy 29 lipca doszło do wybuchu na terenie byłej kolonii karnej Ołeniwka na czasowo okupowanym terytorium obwodu donieckiego. Zniszczony został budynek, w którym przetrzymywano ukraińskich jeńców, wycofanych z fabryki "Azowstal". Zginęło ponad 50 osób.