Arena z laskami
W najbliższy weekend rozpoczyna się nowy sezon w najbardziej wielkopolskiej dyscyplinie sportu, czyli hokeju na trawie. O tym co słychać w poznańskich zespołach laskarzy powiemy w Sportowej Arenie we wtorek 5 września o godz. 21.05.
Jak wynika z danych ukraińskiego portalu Deep State, Ukraińcy ostatniej doby przesunęli się o ponad kilometr w kierunku wsi Werbowe w obwodzie zaporoskim. Tam siły ukraińskie próbują przerwać potrójną rosyjską linię obrony. Według analityków z amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną na tym właśnie odcinku ukraińska piechota pokonała część rosyjskich fortyfikacji i umacnia się na zajętych pozycjach.
Z kolei Rosjanie atakują na północnej części linii frontu - w kierunku Kupiańska i Łymanu, a także na wschodzie, w okolicach Marjinki.
Rosyjskie władze przekazały, że strąciły ukraińskie drony bojowe w obwodach twerskim, moskiewskim i kałuskim.
Z kolei Sztab Generalny Ukrainy poinformował, że minionej doby Rosjanie wystrzelili w kierunku ukraińskich osiedli 6 rakiet manewrujących, przeprowadzili 76 bombardowań i 60 ostrzałów z artylerii rakietowej. Są zabici i ranni wśród ludności cywilnej.
Bombardowania uszkodziły wiele obiektów infrastruktury. Najsilniej były ostrzeliwane osiedla w Zagłębiu Donieckim i na Zaporożu.
Wczoraj na Ukrainie doszło do 29 starć z siłami nieprzyjaciela. Lotnictwo Sił Obronnych przeprowadziło 11 uderzeń w obszary koncentracji rosyjskich żołnierzy i sprzętu. Zniszczyło 2 rosyjskie kompleksy rakietowe. Ukraińska artyleria zniszczyła bądź uszkodziła 11 baterii rosyjskich dział na stanowiskach ogniowych.
W najbliższy weekend rozpoczyna się nowy sezon w najbardziej wielkopolskiej dyscyplinie sportu, czyli hokeju na trawie. O tym co słychać w poznańskich zespołach laskarzy powiemy w Sportowej Arenie we wtorek 5 września o godz. 21.05.
Rumuński obrońca Bogdan Tiru został nowym piłkarzem Warty Poznań. 29-letni zawodnik podpisał z Zielonymi kontrakt do końca czerwca przyszłego roku z opcją przedłużenia o kolejnych 12 miesięcy.
Jeden z najczystszych wielkopolskich akwenów w kilka tygodni przeistoczył się w „zieloną zupę”. "To nie jest działanie natury, tylko człowieka" – podejrzewa lokalny naukowiec.