Rosjanie uzupełniają swoje siły, aby atakować głównie na wschodzie Ukrainy. Mimo zmasowanych szturmów nie odnoszą tam znaczących sukcesów.
Rosjanie w ramach zeszłorocznej jesiennej mobilizacji wcielili do ław swojej armii około 300 tysięcy osób. Pobór jednak wciąż trwa - podkreśla rzecznik ukraińskiego wywiadu Andrij Jusow.
Jak zaznacza, w ramach tzw. ukrytej mobilizacji Rosjanom co miesiąc udaje się zmobilizować 20 tysięcy nowych żołnierzy, planują też kolejne fale mobilizacji. Rzecznik ukraińskiego wywiadu podkreśla, że Rosjanie mają w swoich magazynach dużo broni strzeleckiej, ale nie nadążają z wyposażeniem oddziałów w odpowiednią technikę wojskową - m.in. broń pancerną i zasoby transportu.
Od wielu tygodni - główny kierunek szturmów Rosjan to Donbas a tam miasto Bachmut - podkreśla rzecznik wschodniego zgrupowania ukraińskiej armii płk. Serhij Czerewatyj. Jak relacjonuje, w ciągu doby na bachmuckim kierunku wróg dokonał 178 ostrzałów artyleryjskich, odbyło się też 26 bezpośrednich starć.
Jak informuje, ukraińska armia w Bachmucie wróg próbuje się dostać do centrum miasta, ale ukraińscy obrońcy powstrzymują szturmy.