Jak poinformował w sobotę sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy, minionej doby doszło na froncie do ponad stu starć z wojskami rosyjskimi. Na kierunku awdijiwskim rosyjskie wojsko nie porzuca prób okrążenia miasta, ale ukraińskie siły utrzymują obronę i zadają przeciwnikowi ciężkie straty - zapewniono.
Tymoczko, cytowany przez portal RBK-Ukraina, wyraził przekonanie, że rosyjskie wojska będą kontynuować atak w tym kierunku. Jak podkreślił, w Awdijiwce od 2014 roku, kiedy rozpoczęła się rosyjska agresja, budowane były inżynieryjne umocnienia i okupanci liczą, że będą mogli wykorzystywać te obiekty w swoich celach.
Oczywiście te siły i zasoby, które gromadzili, które rzucili po raz pierwszy do walki, nie wykazały się, więc dowództwo (Rosji), odpowiedzialne za ten odcinek, nie może zaraportować Putinowi porażek, więc tak jak rzucali, tak będą nadal rzucać siły
- ocenił.
Wygląda na to, że gra będzie tam toczyć się długo, niestety
- powiedział Tymoczko.
Przed 24 lutego 2022 roku, czyli początkiem rosyjskiej inwazji na pełną skalę na Ukrainę, w Awdijiwce mieszkało niemal 30 tys. osób, a przed rokiem 2014 prawie 40 tysięcy. Miasto jest niemal doszczętnie zniszczone przez artylerię i lotnictwo agresora.
W Awdijiwce pozostaje obecnie ok. 1,6 tys. mieszkańców
- poinformował serwis RBK-Ukraina.
W ocenie lokalnych władz natarcie rosyjskie na Awdijiwkę jest największe nie tylko od początku obecnej inwazji, ale od wybuchu walk w 2014 roku w Donbasie.