W spektaklu zagrał Piotr Polak - aktor, którego publiczność zna z filmów: "Ciemno prawie noc", "Miłość nad rozlewiskiem" czy serialu "The Office PL".
Przyjechaliśmy tu z ogromną ciekawością, bo nasz teatr jest w centrum Mokotowa, takiego Mokotowa bardzo progresywnego, gdzie dużo jest rodzin, które wspierają progresywne tematy. I cały żart Markusa polegał na tym, że on jakby próbował pośmiać się z takich rodzin. I zastanawialiśmy się jak będzie reagowała publiczność gdzieś indziej. A Markus korzysta z tematów obrazoburczych, mocnych.
Aktorzy grali w maskach, na scenie pokazane były przemoc i gwałt. Głosy aktorów przetworzone brzmiały jak w japońskich kreskówkach. To był bardzo mocny kawałek polskiego teatru i nie wszyscy ten rejestr wytrzymali. Po spotkaniu aktorzy tłumaczyli przyjętą konwencję zabawą teatralną i makabreską. Dziś (16.05) widzów czeka kolejna porcja wzruszeń. "Czas porzucenia" w reż. Weroniki Szczawińskiej Teatru Jaracza w Olsztynie oraz "Mała Piętnastka Legendy Pomorskie" w reż. Tomasza Mana Nowego Teatru im. Witkacego w Słupsku. Kto wyjedzie ze statuetką Wojciecha i kto otrzyma tytuł najlepszych aktorów dowiemy się w sobotę (18.05).