Piosenki jak echa przeszłości - recenzja Ryszarda Glogera
Rolę producenta płyt zaczęto doceniać w latach 60-tych, kiedy czterech „krzykaczy” z Liverpoolu, weszło po raz pierwszy do studia nagrań w Londynie. Kwartet The Beatles miał szczęście, trafił pod skrzydła wytrawnego fachowca od sztuki nagraniowej George’a Martina.