Wystawę ukazującą historię tej postaci i jego ukochanej muzyki można jeszcze przez kilka dni oglądać w Domu Kultury "Pod Lipami" w Poznaniu.
„Wystawa ukazuje spryt i upór Franciszka Walickiego” - mówi kronikarz wczesnego polskiego rocka Piotr Przybylski:
W tamtych czasach było naprawdę ciężko pewne rzeczy, które przez władzę były odbierane "anty" i jakby negatywne spostrzeżenie na rock'n'rolla, z resztą zakazane było używanie takiej formy słownej jak "rock'n'roll". Później Walicki wymyślił to "mocne uderzenie", które wzięło się od "bigbitu". Myślę, że drugim takim elementem u Walickiego było konsekwencja, bo uważam, że robienie pewnych rzeczy pod prąd nie jest łatwe, a z drugiej strony musiał mieć odrobinę szczęścia, żeby go nie zmietli.
Wystawa dokumentuje prapoczątki muzyki rockowej w Polsce - od wstydliwych prób grania rock and rolla przez jazzmanów, po koncerty takich gwiazd jak Niebiesko - Czarni, Breakout i Czesław Niemen. Ekspozycja jest dostępna w Osiedlowym Domu Kultury "Pod Lipami" w Poznaniu do 17 w