Mężczyzna poznał swoje ofiary w internecie. Wykorzystując popularny komunikator internetowy Skype instruował dziewczynki jak mają się zachowywać, a te przed kamerą wykonywały polecenia. 24-latek nagrał całe zdarzenie. Prokurator zakwalifikował je jako "doprowadzenie małoletnich do innych czynności seksualnych". Mężczyzna usłyszał także zarzut posiadania pornografii dziecięcej.
Przy tej okazji jak bumerang wraca pytanie, czy wszyscy rodzice wiedzą, że siedzące grzecznie w pokoju obok dziecko, wcale nie musi być bezpieczne. Prawie 10 lat temu Fundacja Dzieci Niczyje przeprowadziła kampanię "Dziecko w sieci". To z niej pochodzi pamiętny cytat` "Cześć Aniu, tu Wojtek, też mam 12 lat. Chętnie cię poznam". Według ówczesnych szacunków internetowe znajomości zawierało 90 procent dzieci.
24-letni mieszkaniec Rudy Śląskiej, który przez internet molestował 10-latki z Piły, przyznał się do zarzucanych czynów. Zaproponował dobrowolne poddanie się karze.
Może porazmawiamy z dziećmi o in vitro ?
Te ostatnie pytanie w związku z szczepieniami dziewczynek przeciwko
boreliozie macicy ...
Może Sennatory odpowiedzą na nurtujące gwałtowne pytania
a wynikające z przygotowania DZIEWCZYNEK DO PIERWSZEJ KOMUNII ŚWIĘTEJ