To przyszli elektronicy, instalatorzy, cukiernicy, stolarze i fryzjerzy.
- To cenna wymiana - mówi Marzena Wodzińska z zarządu województwa wielkopolskiego.- Podpatrujemy to, co robi się inaczej u naszych sąsiadów. Nasze zakłady funkcjonują po swojemu, czasem w Niemczech trochę inaczej działają firmy podobnych branż. Daje to możliwość dopracowania i powiększenie kompetencji w zakresie praktycznym. Uczymy się dzięki takim wymianom także różnorodności, akceptacji drugiego człowieka - dodaje Wodzińska.
Przyszli rzemieślnicy w Polsce są od poniedziałku, zostaną tu prawie dwa tygodnie. Wielkopolska z niemiecką Hesją współpracuje od lat. Polscy adepci zawodów rzemieślniczych jeżdżą też do Niemiec. Jak mówi Marzena Wodzińska to dla nich - poza wdrażaniem się do zawodu - także możliwość nauki języka niemieckiego.