Zgromadziła rekordową liczbę uczestników - 1349. Bieg zorganizowało szamotulskie Centrum Sportu, a patronatem objął go starosta.
Na trasie pojawiło się kilkadziesiąt strażackich punktów pomocowych i patrole policji, które pilnowały zarezerwowanych dróg i ulic. Oprócz tego były trzy stałe punkty medyczne. Oczywiście były utrudnienia - od strony Czarnkowa droga była zamknięta już w Obrzycku i tam samochody były kierowane na Ostroróg. Dla organizatorów nie to jednak było najważniejsze. Jak mówi dyrektor półmaratonu Rafał Krzykała: Chcemy propagować sport i zdrowy styl życia.
Linię mety pierwszy przekroczył Damian Kalat. - Trasa była szybka, ale były mocne powiewy wiatru - więc nie pobiłem swego rekordu życiowego - powiedział.
Oprócz biegu głównego był też rodzinny i marsz z kijkami. Organizatorzy przymierzają się, by w przyszłym roku przyjąć jeszcze więcej biegaczy - 2 tysiące, a może nawet 2,5 tysiąca.
Andrzej Ciborski/int