Obchody wyzwolenia Gniezna przez armię radziecką rozpoczęły się złożeniem wiązanek kwiatów przy pomniku ponad stu mieszkańców Gniezna, którzy zostali zamordowani przez Niemców w czasie II wojny światowej.
Następnie zgromadzeni zapalili znicze przy pomniku pochowanych w Gnieźnie żołnierzy Armii Radzieckiej. Jednak uczestnicy i organizatorzy ubolewali, że przyszło niewiele osób - około 50 . Radny rady miasta SLD Ryszard Karmoliński mówił, że to dlatego, bo ludzie boją się uczestniczyć w niektórych uroczystościach i imprezach ze względu na stanowiska piastowane w urzędach lub w obawie o miejsce na liście w wyborach.
- Jeżeli nie uznaje się np. rocznicy wyzwolenia Gniezna czy np. Trzemeszna to jest to sztuczne. Obchody wyzwolenia organizuje się także w innych miastach - w Kole, Koninie , Turku, w Piotrkowie, w Łodzi. To nie jest tak że jesteśmy skansenem IPN - mówił szef SLD w powiecie gnieźnieńskim Tadeusz Tomaszewski.
Przy pomniku poległych żołnierzy Armii Radzieckiej uczestnicy zapewniali, że są patriotami. Na koniec wszyscy odśpiewali Rotę.