Akcja ma zachęcić do pomocy nie tylko od święta. Przy okazji bicia rekordu będą zbierane pieniądze dla piątki podopiecznych Fundacji Bread of Life. To dzieci i dorośli dotknięci chorobą nowotworową, których nie stać na kosztowne leczenie i rehabilitację.
- W ubiegłym roku ustanowiono rekord, a teraz chcemy go pobić - mówi Tomasz Jeżyk z Fundacji Bread of Life.
Aby pobić ten rekord, na kaliski rynek powinno przyjść pół tysiąca osób. Wystarczą skrzydła, aureola i białe okrycie do kolan. Bicie rekordu Guinessa w Kaliszu odbędzie się 16 grudnia.
Czy Polska to jeszcze europejski kraj czy już tylko stan mocno skołowanego umysłu?