Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła ceny w pięciu polskich miastach. Poznań jest na drugim miejscu. Drożej, o jeden grosz na metr sześcienny, jest w Szczecinie, a taniej w Lublinie, Krakowie i we Wrocławiu. Prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski twierdzi, że samorządy nie chroniły mieszkańców przed systematycznym wzrostem cen. - Także wzrost nakładów na modernizację i rozbudowę sieci nie był wystarczającym uzasadnieniem wzrostu cen - mówi Kwiatkowski.
W Poznaniu za dostarczanie wody i odprowadzanie ścieków odpowiada spółka Aquanet. Jej rzecznik Dorota Wiśniewska podkreśla, że firma pieniądze z podwyżek wydaje na inwestycje wymuszone wejściem do Unii Europejskiej - chociażby budowę w stacji uzdatniania wody w Mosinie. Chodzi o ochronę środowiska.
Więcej niż w Poznaniu za wodę i ścieki płacą mieszkańcy Konina, a mniej Gniezna, Piły, Kalisza, Ostrowa Wielkopolskiego i Leszna.
NIK chce, aby w Polsce powołać regulatora rynku. Miałby on sprawdzać, czy podwyżki proponowane przez spółki wodociągowe są konieczne.
Adam Michalkiewicz/tj/szym
W Puszczykowie gospodarstwa domowe ponoszą wyższe opłaty:
cena wody = 4,35 zł [netto]
cena ścieków = 8,19 zł [netto]