Mieszkają w starych szatniach, łazienkach i pomieszczeniach gospodarczych. Większość z nich ma pieniądze bo każdego miesiąca odbierają renty, emerytury, zasiłki. Niektórzy codziennie rano wychodzą do pracy. Stadion i przylegający do niego teren w 1998 roku kupił go od klubu prywatny deweloper, który w miejscu obiektu chciał postawić bloki. Sprawa nadal nie jest przesądzona.
Część stadionowych pomieszczeń bezdomni przerobili na mieszkania z prawdziwego zdarzenia. W budynkach przy głównym wejściu są nawet okna. Bezdomni z toalet, z zazdrością mówią, że mieszkańcy kas mają nawet prowizoryczne ogrzewanie. Jednak - popadający od 30 lat w ruinę były Stadion Warty jest przeznaczony do rozbiórki.
Anna Skoczek/int
Czy naprawdę nie ma nikogo kto obroni interesu Poznania i jego mieszkańców.Gdzie służby,sądy,prokuratura,NIK?