Jednemu z zatrzymanych w lutym 2011 roku spalił się dom. Mężczyzna wytoczył proces firmie ubezpieczeniowej. Liczył, że uda mu się wywalczyć dodatkowe odszkodowanie za pożar budynku. Chciał dać łapówkę biegłemu, by ten zeznawał w procesie na jego korzyść.
Policjanci zatrzymali właściciela spalonego domu tuż przed rozprawą. Na podstawie materiałów dowodowych Prokuratura Okręgowa w Poznaniu przedstawiła mu zarzut wręczenia łapówki. Podejrzany został tymczasowo aresztowany przez Sąd.
Zatrzymany został także kolega właścieiela spalonego domu, który miał mu pomagać w skorumpowaniu biegłego. Po przesłuchaniu i usłyszeniu zarzutów ten mężczyzna został jednak zwolniony. Musiał wpłacić poręczenie majątkowe i jest pod dozorem policji.
Za przestępstwo korupcji obu zatrzymanym grozi kara do 10 lat więzienia.
Cokolwiek do tej pory byli tacy którzy NIE WIEDZIELI Z KĄD BIORĄ SIĘ IM PIENIĄDZE,MIMO ŻE ROBIĄ SIĘ BOGACI.
Od teraz się to zmieniło,gdyż specjalne służby ustalają z kąd pieniądze są ,gdyż ktoś się wzbogacił