"Ta kwota pozwoli, choć częściowo nadrobić tzw. dług zdrowotny po pandemii koronawirusa" - wyjaśnia Woźniak.
To jest pomoc pocovidowa Unii Europejskiej. Bo skutki COVID-u, jak wiemy, nie dotyczyły tylko samego okresu trwania pandemii, tego kryzysu w opiece zdrowotnej, który przyniósł ogromne straty ludzkie. To był przecież też okres intensywnej eksploatacji sprzętu, ale też ogromnego wysiłku kadry. Stąd taki właśnie dodatkowy instrument finansowy, by w jakiś sposób te luki, niedobory zabezpieczyć. Zakupić nowy sprzęt, wymienić starsze urządzenia
- mówi Marek Woźniak.
Szpital zamierza zakupić m.in. kilka respiratorów, aparaty USG, urządzenie do znieczulenia ogólnego, a także doposażyć oddział pediatrii. Dyrektor placówki Bożena Sadowska podkreśla, że szpital podczas pandemii stał na pierwszej linii frontu.
Podobne umowy podpiszą dziś z marszałkiem także lecznice w Chodzieży oraz Obornikach.