Przybyli na miejsce strażacy nie stwierdzili zagrożenia - mówi młodszy kapitan Piotr Zabiszak z zespołu prasowego komendy powiatowej straży pożarnej w Szamotułach.\
Działania straży pożarnej polegały w pierwszej kolejności na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia. Następnie do działań wkroczyła specjalistyczna grupa ratownictwa chemicznego, która dokonała niezbędnych pomiarów pod względem radiologicznym oraz lotnych związków organicznych. Te pomiary nie wykazały tutaj żadnego zagrożenia dla mieszkańców i okolicy
- wyjaśnia kapitan Zabiszak.
Głośne trzaski spłoszyły zwierzęta
Mieszkańcy Sędzin słyszeli upadek kosmicznego zbiornika.
- No było jakieś takie trzaski słychać, nie.
- Konie się płoszyły. To był taki dźwięk jakby tam te amerykańskie samoloty, które często tu latają, to było to samo. Nie wychodziłem, bo tych samolotów dużo lata tu non stop.
- Tak, było coś takiego, takie było głuche. Ale jak ktoś ma chatę i akurat śnieg się zsuwał z dachu, też robi głuchy huk. Można było się pomylić.
To czwarty zbiornik rakiety Falcon 9, która w sposób niekontrolowany spłonęła w ziemskiej atmosferze w środę nad ranem. Trzy poprzednie znaleziono tego samego dnia w Komornikach, Wirach i w okolicach Kuślina.