Jak wynika ze wstępnych ustaleń policjantów z komisariatu w Kłecku do wypadku doszło w Sokolnikach w pobliżu olbrzymiego głazu - pomnika przyrody „Tarcza Olbrzyma”. Dwaj bracia wracali pieszo z polowania do domu. W pewnym momencie jeden z nich potknął się i przypadkowo nacisnął spust sztucera. Doszło do niekontrolowanego wystrzału w kierunku 28-latka. Pokrzywdzony w wyniku zdarzenia ma przestrzelone udo i kość udową, jest już w szpitalu. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Decyzją prokuratora zabezpieczono broń myśliwego. Policja sprawdza też dlaczego broń była odbezpieczona. Jak powiedział nam Jerzy Modrzejewski, prezes koła łowieckiego "Szarak" w Gnieźnie, broń myśliwego, który zakończył już polowanie, powinna być rozładowana. Dwaj myśliwi należeli do koła łowieckiego. Przypadkiem postrzału zajmie się też rzecznik dyscypliny Polskiego związku Łowieckiego w Poznaniu.