W piątek portale społecznościowe obiegła informacja o znalezionym w środku lasu, przywiązanym do drzewa, czworonogu. Jego właściciel pozostawił zwierzę na głodową śmierć. Dodatkowo przewiązał mu tylne łapy taśmą uniemożliwiając wyswobodzenie.
Psa uratował jeden ze spacerowiczów w Wielowsi w powiecie ostrowskim. Zwierzę trafiło do schroniska w Wysocku Wielkim. Po opublikowaniu zdjęcia psa i opisaniu jego historii - udało się namierzyć właściciela.
Okazało się, że zwierzę zostało adoptowane w maju w schronisku w powiecie ostrzeszowskim. Psa przygarnął 26-letni mieszkaniec Grabowa nad Prosną, ale później postanowił go porzucić i skazać na pewną śmierć.
Sprawa została już zgłoszona na policję. Za znęcanie się nad zwierzęciem grozi grzywna lub kara więzienia do 2 lat. W przypadku zabijania zwierząt lub znęcania się nad nimi ze szczególnym okrucieństwem sprawcy grozi do 3 lat więzienia.
Ja proponuję kolegę z Grabowa związać i przywiązać do drzewa, bez wody i pożywienia. Dlaczego mam ponosić koszty utrzymania tego kogoś, kiedy on będzie wypoczywał w więzieniu (w co oczywiście wątpię, że do tego dojdzie) ?