NA ANTENIE: Mała czarna
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Jaki był rok 2013 w Wielkopolsce?

Publikacja: 03.01.2014 g.12:27  Aktualizacja: 03.01.2014 g.16:25
Poznań
Każdy pewnie podsumował już swój rok 2013. Radio Merkury robi to dzisiaj. Czym żyliśmy w ubiegłym roku? Jakie wydarzenia odrywały nas od codzienności? Co tu na miejscu najbardziej nas cieszyło? Może ruch w długo-oczekiwanych inwestycjach? W Poznaniu to pewnie przedłużenie trasy Pestki, a w regionie?
przystanek tramwajowy PST Dworzec Zachodni - Szymon Mazur
/ Fot. Szymon Mazur

Pytamy oczywiście o skalę nam najbliższą, krajową czy nawet bardziej regionalną, chociaż oczywiście poruszały nas wydarzenia, dziejące się daleko od nas. Co się udało? A co Państwa rozczarowało? Co było najważniejszym wydarzeniem minionego roku? Czym będziemy żyć w tym roku? Czego oczekujemy? Pamiętajmy, że przed nami wybory do europarlamentu i do gmin.

Początek każdego roku kojarzy się nam nie tylko zabawa sylwestrową i postanowieniami. To także czas, gdy na sklepach widzimy kartkę z napisem "inwentura". Czyli spis tego co nam pozostało na składzie. No właśnie co nam pozostało z tamtego roku? Z jakim balastem wchodzimy w rok 2014?

Swój 2013 rok podsumował dla nas wojewoda Piotr Florek - z czego się cieszy najbardziej? S5 to trasa z Wrocławia w kierunku autostrady A1. Inwestycje to ważna sprawa, ale dużo jeszcze jest do zrobienia. Jeśli chodzi o inwestycje, to wygodniej zrobiło się też w pociągach Kolei Wielkopolskich, bo samorząd województwa wydał pół miliarda złotych na nowe pociągi - w sumie 22. Czy kolej da nam więcej powodów do dumy czy raczej jest wyzwaniem na ten rok?

Ale były tez wydarzenia, które działy się daleko od Wielkopolski, ale obojętnie nie mogliśmy obok nich przejść. Mocnym akcentem ubiegłego roku był wybór nowego papieża - tego zdania jest arcybiskup Stanisław Gądecki. Wiemy już że papież przyjedzie do Wielkopolski w 2016 roku na obchody 1050 rocznicy Chrztu Polski. Obecny rok będzie na pewno już początkiem tego czasu, przygotowującego wiernych do tego wydarzenia. Rok 2013 to nie tylko radosne ale  też trudne dla Kościoła - zwłaszcza w Polsce. Niewątpliwie takim trudnym tematem, z którym musieli zmierzyć się duchowni były skandale pedofilskie.

W 2013 roku w Poznaniu skończyły się dwie inwestycje planowane na EURO 2012. To poszerzenie ulicy Grunwaldzkiej i przedłużenie trasy szybkiego tramwaju do Dworca Zachodniego. Tramwaj na Dworzec Zachodni wjechał 1 września. Inwestycyjnie ciągle kończymy remonty związane z EURO 2012. Na przełomie kwietnia i maja otwarty będzie ICHOT, czyli Brama Poznania (nowoczesne muzeum o początkach polskiej państwowości) a dopiero w sierpniu 2015 roku zakończą się wszystkie pracy na Kaponierze. Choć tramwaj w relacji północ - południe ma przez Kaponierę przejechać w najbliższych tygodniach. W Poznaniu ciągle coś budujemy i remontujemy - czy to się Państwu podoba?

W tym roku dostało się władzom poznańskiego lotniska - za spadek liczby połączeń. Miało być miło, bo to była setna rocznica powstania lotniska, oddanie do użytku nowego terminala i płyt postojowych - ale linie lotnicze raczej cięły niż ogłaszały nowe kierunki. Stąd większe oczekiwania wobec tego roku. Czy sytuacja się poprawi? Nieoficjalnie mówi się, że w Poznaniu opórcz bazy firmy Wizzar miałaby powstać także baza Ryanair, co znacznie poprawiłoby sytuację w rozkładzie lotów. Ten rok dużo może wyjaśnić.

Jeśli chodzi o inwestycje w 2014 roku, to w Wielkopolsce nowe się nie rozpoczną. Jeśli będzie się nam wydawało, że budowy trwają, to tylko dlatego, ze sporo jest do dokończenia. Na te nowe poczekamy, bo samodzielnie w Polsce niewiele się robi. Wszystko uzależnione jest od europejskich pieniędzy. Lada moment rozpoczną się negocjacje z Komisją Europejską, jak wykorzystać przyznane nam pieniądze. Ten rok więc nie będzie początkiem nowego placu budowy.

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 5
Uśmiech 03.01.2014 godz. 13:24
Pewne organizacje społeczne robią politykę opierającą się na walce z samochodami i w ten sposób przyczyniają się do wyludniania centrum miasta. Bo centrum się wyludnia ze względu na to, że jest tam słaby dojazd, nie ma gdzie zaparkować samochodu, a jak już jest miejsce do zaparkowania, to jest ono bardzo drogie. Efekt taki, że centrum miasta żyje tylko w piątkowe i sobitnie wieczory, gdy ludzie na imprezy się zjeżdżają.

A co trzeba zrobić - przede wszystkim nie walczyć z tymi, którzy przywożą do centrum pieniądze. Sprawić, by nie stali w korku na rogatkach miasta, sprawić, by mogli zaparkować samochód przy przystankach PST czy innych liniach tramwajowych i to za darmo, bo jak ktoś ma zapłacić za parkowanie przy przystanku, potem zapłacić za tramwaj i w rezultacie dużo więcej czasu poświęcić na dojazd do centrum, to albo nie przyjedzie do tego centrum wogóle.
Tak samo z przeprowadzaniem się z Poznania do podpoznańskich gmin - w Poznaniu jest za drogo. I albo ktoś wybiera mieszkanie ciasne, ale blisko centrum, albo za te same pieniądze mieszka wygodnie i spokojnie w nie za dużym domku pod Poznaniem. A co więcej - gminy podpoznańskie oferują coraz wyższy standard życie. I to nie tylko mierzony jako doprowadzenie kanalizacji czy drogi, ale także przedszkola, szkoły, służbę zdrowia czy obiekty sportowe. Co więcej - to Poznaniacy jeżdżą na besen do Suchego Lasu, czy Swarzędza, bo w Poznaniu na poziomie są tylko Termy Maltańskie, ale one są bardzo drogie.

Tego wyludniania nie powstrzymamy, bo się nie da powstrzymać, za to należy tak podziałać, by aglomeracja (miasto i powiat poznański) stanowiły jedność. Pierwszy krok, to wspólny bilet dla aglomeracji (niestety z negatywnymi skutkami w postaci zagęszczenia przystanków autobusów podmiejskich w samym Poznaniu, czy też polityka niewpuszczania autobusów do centrum, a co za tym idzie, konieczność dodatkowych przesiadek z autobusów na tramwaj). Drugim krokiem to powinno być udrożnienie wyjazdów z miasta - nie można się separować, bo tymi drogami przyjeżdżają pieniądze, ale też Poznaniacy jeżdżą do pracy, gdyż pracy w samym Poznaniu jest mniej, a więcej jest jej pod Poznaniem. Trzecim krokiem - jak się okazuje - bardzo trafnym, jest rozwój kolei regionalnych, co często sprawia, że np. dojazd z Kostrzyna czy Stęszewa do centrum miasta bywa szybszy, niż z Naramowic, czy Strzeszyna Greckiego.

Tak więc może życzenia do My Poznaniacy, Inwestycje dla Poznania i tym podobnych organizacji, by przestawili się z kategorii myślenia, że samochód twój wróg, Poznań, to tylko ci, co mieszkają przy liniach tramwajowych czy też kto nie pieszy ten jest gorszy, tylko myśleli globalnie, aglomeracyjnie.

Życzę też członkom tych organizacji zrobić prawo jazdy (tym którzy go nie mają) i czasem skorzystać ze tego środka transportu, wygodniejszego, a często wcale nie droższego od środków komunikacji publicznej.

A rowerzystom życzę, by korzystali z dróg i ścieżek rowerowych, a nie z premedytacją blokowali ruch samochodowy (mimo że zgodnie z prawem są obowiązani do poruszania się drogą rowerową, gdy prowadzi ona w tym samym kierunku, a do tego niech ta droga nie będzie wymalowana na ulicy, tylko od niej oddzielona pasem zieleni). Życzę też rowerzystom, by przez skrzyżowania przejeżdżali tylko na zielonym świetle i by swoją jazdą nie prowokowali kierowców do trąbienia na nich czy zajeżdżania im drogi.

A kierowcom życzę, by nie stali w korkach, by mieli gdzie zaparkować samochód i by się uśmiechali do innych użytkowników ruchu, zwłaszcza tych słabszych, których nie chroni blacha karoserii.

Natomiast pieszym życzę tego, by na zielone światło nie czekali dłużej niż 20-30 sekund, by wśród nowych inwestycji pojawiły się bezpieczne i wygodne kładki dla pieszych i przejścia podziemne, by mieli równe chodniki.

Uśmiechajmy się do siebie
Krzychu 03.01.2014 godz. 13:24
Ilu prezesow spolek panswowych obłowiło się przy okazji tych „kiepskich „ inwestycji drogowych .– niewypałów. Ilu prezesow , dyrektorow z kochankami wyjeżdżało na „gratisowe” wycieczki na Karaiby , Majorki itp. Być prezesem spolki państwowej to jest COS wspaniałego - ZYĆ NIE UMIERAĆ !!!!
kasa leci do prywatnej kieszni ,a odpowiedzialności zadnej W razie czego to sa przepisy prawa robione pod nich ze niczym nie odpowiadaka Prezesi i dyrektorzy . w razie czego to odprawa milonowa dla takich. - z naszych podatkow. . niestety dochodze do wniosku ze za komuny ( pod tym względem ) było lepiej .
taki matacz jeden czy drugi od razu siedziałby za matactwa .-bylby nikim Lub jak jest w Chinach - kula w lep i do piachu . wprowadzic to u nas polecam . za matactwa kule w lep. .
raczej słabo 03.01.2014 godz. 12:53
Nie rozmach, a efekt inwestycji...

Bo rozmach to Poznań miał całkiem duży, jednak efekt słaby:
1. Przebudowano ul. Grunwaldzką z linią tramwajową do cmentarza i efekt jest taki, że jak przed remontem można było tramwajem dojechać do cmentarza, tak po remoncie nie dojedzie się ani metra dalej. Jak przed remontem były korki na przejeździe kolejowym do Plewisk, tak nadal są korki, bo wiadukt nie został wybudowany.
2. Tramwaj PST na Dworzec Zachodni - de facto równoległa linia do już istniejącej sprawił, że ciut szybciej jedzie się z Piątkowa.... ale już np. z Rataj nie, bo po wybudowaniu centrum handlowego z salą dworcową jest dodatkowy przystanek, dodatkowe światła i wydłużony czas przejazdu tramwajem.
3. Zachodnia obwodnica Poznania - nadal z dziurą, czyli w większości bezużyteczna.
4. Porażka jeśli chodzi o inwestycje drogowe w regionie:
a) Czarnków - obwodnica nadal niewybudowana
b) Ostrów Wlkp. - nadal 1/3 obwodnicy... dopiero w 2015 zaczną się prace na dokończenie budowy
c) Jarocin - brak obwodnicy - podobnie jak Ostrów Wlkp. - początek budowy nie szybciej niż 2015, jednak w okrojonej wersji - obwodnica skończy się w lesie i wąsą drogą dojazdową dojedzie się do starej 11, by przepychać się przez wioski między Jarocinem a Pleszewem
d) w grudniu oddana droga ekspresowa S8 bez połączenia z krajową S11 - jeszcze parę lat temu zapewniano, że wraz z budową S8 powstanie ekspresowa obwodnica Kępna... i nie powstała do tej pory.
e) obwodnica Rawicza w ramach S5 - nadal w budowie, bo firmy budowlane bankrutują
Jan Nikolpas 03.01.2014 godz. 12:47
we Wrocławiu zbudowano przepiekny most Redzinski na obwodnicy Wrocławia

wraz z mostem Redzinskim w czasie 2 lat

Prace przebiegaly na podmokłym terenie wokół Odry .


W Poznaniu i Wlkp. zwykly remont wlecze się latami .

U Mnie na Fabianowie ul Fabianowo. robotnicy z prywatnej firmy robiący kanalizacje robia prace co pare dni .

Ich robota wlecze się i wlecze . w okresie miedzyswiatecznym były dni robocze , ale oni nie robili.

Pisalem już wczesniej ( na forum do ZDM , UM Aquanet )

ciekaw jestem czy taka prywatna firma placi za zajecie pasa drogowego ( cena 3 zl. za 1m2 dziennie )

Obliczyłem ze dziennie powinni placic ok. 8 tys. zl.

Mysle s ze nie placea bo maja znajmkow w UM ZDM , Aquanet itp.

Gdyby pzrawlic KARY ( takim wykonawcom ) to wtedy okazalo by się ze można robic szybciej i lepiej


Wogole z tym Rondem Kaponiera ul Grunwaldzka i inymi pracami na terenie Wlkp.

to totalna porazka i siara .

Gdzie podziala się wielkopolska Jakość i solidność – poszla w las czy co ?



Jan Nikolpas
poznaniak z centrum 03.01.2014 godz. 12:42
Remont Kaponiery i ul. Roosevelta wcześniej to skandal i koszmar. Łącznie jakieś PIĘĆ lat nie będzie przejazdu tramwajem z góry na dół Świętym Marcinem. Jak mają tam dotrzeć mieszkańcy Górczyna, Łazarza? Jak mają dojechać seniorzy? Ulica Święty Marcin umiera, centrum umiera, a dostępu komunikacją miejską (i samochodem w zasadzie też) nie ma. Przecież pięć lat to się buduje metro w dużym mieście a nie jedną ulicę i rondo przebudowuje!!!!! To jest śmiech na sali i absurd.