Zapowiedział to w Lesznie szef związku Sławomir Broniarz. Nie jest jeszcze ustalona ostateczna data protestu. Decyzja w tej sprawie zapadnie na początku przyszłego tygodnia.
Niezależnie od planowanego strajku nauczycieli, do protestu przygotowuje się także Ogólnopolskie Porozumienie Rad Rodziców. Proponuje, by rodzice nie posyłali swoich dzieci na lekcje 10 dnia każdego miesiąca aż do czerwca.
Jeżeli jakiemuś nauczycielowi nie odpowiada program nauczania, albo nie chce się dostosować (douczyć, przekwalifikować) to nikt go na siłę nie trzyma. Na ich miejsce zapewne znajdzie się szereg młodych, prężnych i chętnych do pracy nauczycieli, których nie brakuje a nie mogą znaleźć zatrudnienia.
Może również czas wielki skończyć z przywilejami dla nauczycieli mianowanych, którzy nie rzadko zachowują się jak zmęczone życiem święte krowy, nie chce im się przekazywać wiedzy i których nie sposób się pozbyć, a na dodatek wydaje im się że wszystkie rozumy pozjadali.
Ponadto, namawianie przez Rady Rodziców do wagarów jest nie edukacyjne, destrukcyjne a wręcz haniebne. Moim zdaniem Rady Rodziców powinny się dobrze zastanowić nad swoim postępowaniem, bo działają wyłącznie na szkodę uczniów i rodziców tych dzieci, wplątując ich we własne rozgrywki polityczne i prywatną walkę o stołki!
Na zakończenie dodam, że moja znajoma, wieloletnia nauczycielka i osoba zasiadająca w licznych komisjach egzaminacyjnych, prywatnie powiedziała, że obecny system nauczania jest jednym z najgorszych jaki zna i winien być już dawno zmieniony, bo on nie uczy a jedynie przyucza jak rozwiązywać testy. A o jego wadach długo by trzeba mówić.