Dariusz Grodziński z PO przekonuje, że Kalisz powinien pójść w ślady Poznania, Gdańska, Bydgoszczy i Łodzi, gdzie przyjęto programy dofinansowania zabiegów in vitro. - Chcemy ustanowić w Kaliszu dofinansowanie dla par i małżeństw bezdzietnych do procedury in vitro, po to aby walczyć skutecznie z bezdzietnością szczególnie wśród młodych par - uzasadnia Grodziński.
Takie dofinansowanie miałoby wynieść 5 tys. złotych za jedną próbę. Szacuje się, że w Kaliszu jest 3,5 tysiąca par, których dotyczy ten problem mówi Barbara Oliwiecka z Nowoczesnej. - Koszt przeprowadzenia takiego zabiegu wraz z całym etapem przygotowawczym może wynieść kilkanaście tysięcy złotych, to jest bariera finansowa, która może mocno ograniczać te pary - dodaje.
Projekt uchwały trafił do Biura Rady Miejskiej Kalisza. Rada ma trzy miesiące na analizę prawną wniosku i skierowanie propozycji uchwały pod obrady. Prezydent Grzegorz Sapiński nie popiera finansowania programu sztucznego zapłodnienia przez samorząd. Jak mówi to zadanie rządowe i to w budżecie państwa powinny znaleźć się pieniądze na ten cel. - Ja nie popieram tego pomysłu, ale jeśli jest inicjatywa uchwałodawcza, to decydować będzie rada - podkreśla prezydent.
PO i Nowoczesna zaproponowały by z budżetu Kalisza na program walki z bezpłodnością rocznie przeznaczać 350 tys. złotych.