- Przejęliśmy ten projekt od poprzednich władz. Obiekt jest zbyt monumentalny, a np drogi dla pieszych np. na Moście Uniwersyteckim są zbyt szerokie. Ten projekt mógł być lepszy, dziś projektuje się inaczej. Za dużo jest betonu, za dużo jest przestrzeni zajętej niepotrzebnie - przyznaje prezes Śledziejowski.
W pierwszych dwóch dniach po otwarciu Kaponiery było kilka usterek, nie działała winda. - Nie działały też ruchome schody ale nie z powodów technicznych. Młodzi ludzie przyciskają przyciski bezpieczeństwa i blokują schody. Skierujemy kamery monitoringu na nich i będziemy publikować ich wizerunki - mówi Paweł Śledziejowski.
Pierwszego dnia było kilkanaście takich przypadków. Gość Radia Merkury odniósł się też do opóźnień w remoncie i przebudowie skrzyżowania ulic Dąbrowskiego, Przybyszewskiego i Żeromskiego. Powiedział ze wszystkie prace zakończą się tam przed 15 września.
- Opóźnienia to efekt źle skonstruowanej umowy miasta z wykonawcami. Miasto długo nie mogło odstąpić od umowy, nawet wtedy gdy wykonawca się z niej źle wywiązywał - mówi prezes Poznańskich Inwestycji Miejskich Paweł Śledziejowski.
Przebudowa ulicy Dąbrowskiego opóźniła się o prawie rok.
Maciej Kluczka/jc/szym
Można też było przy okazji wyprowadzić tramwaj z PST w ulicę Bukowską.... i tam pod ziemią mógł być poprowadzony do skrzyżowania z Polską i Bułgarską.
Można było obniżyć Rondo Kaponiera a część ruchu samochodowego poprowadzić wiaduktami.
Wiele można było pozmieniać.