"Nowe ustawodawstwo tych krajów mówi, że osobiście bądź przez pełnomocnika trzeba odebrać numer identyfikacyjny, co w przypadku osób na stałe mieszkających w Polsce jest trudne" - powiedział polityk.
Ryszard Czarnecki mówił o sprawie także w Poznaniu. Przyznał, że nie wie, jaka jest skala problemu, ale jak zaznacza - wpłynęło do niego wiele skarg w tej sprawie. - ZUS ma problemy ze ściągnięciem informacji o pracujących we Włoszech Polakach od swojego włoskiego odpowiednika - dodaje Czarnecki.
Jak mówi - w Grecji dwa lata temu zmieniły się zasady regulacji rent i emerytur. - W tej chwili każdy obywatel, który tam pracował, musi mieć specjalny numer ubezpieczeniowy. Polacy, którzy tam pracowali, często nie mają czasu i pieniędzy, żeby pojechać i taki numer sobie wyrobić - wyjaśnia.
W tej sprawie Czarnecki zwrócił się do Komisji Europejskiej i polskiego rządu. Przy okazji pochwalił się, że pod względem liczby raportów i sprawozdań jest najbardziej aktywnym europosłem.
Wiceprzewodniczący Europarlamentu mówił też o modernizacji polskiej armii. W tej chwili roczne wydatki na ten cel powinny wynosić 1,9 procent PKB. PiS chce, by było to 2,5%. Według Ryszarda Czarneckiego polska armia powinna liczyć 120 tys. żołnierzy. W tej chwili jest ich mniej niż 100 tys.