Mimo, że kobiety w Unii stanowią 59%ogólnej liczby absolwentów
wyższych uczelni, ich praca jest postrzegana jako mniej wartościowa.
Stawki za wykonywanie zadań wymagających tych samych umiejętności,
kwalifikacji lub doświadczenia są zasadniczo niższe, gdy większość
zatrudnionych to kobiety.
Np. w dużych sklepach kasjerki zazwyczaj
zarabiają mniej niż mężczyźni zatrudnieni na hali. Ponad 40%
kobiet - dwa razy więcej niż mężczyzn - zatrudnionych jest w służbie
zdrowia, edukacji i administracji publicznej. Zaledwie 29% liczby
naukowców i inżynierów w Unii Europejskiej to panie. Kobiet głównie
zajmują stanowiska asystentek administracyjnych i sprzedawczyń lub
wymagających niskich bądź znikomych kwalifikacji, z czym się wiążą
niskie płace. Według statystyk, za porównywalną pracę panie w Polsce zarabiają o 17,5% mniej niż mężczyźni.
Wychowanie do podległości... to zdaniem Grażyny Banaszkiewicz - autorki filmów dokumentalnych - przyczyna nierówności w sferze zawodowej. A co zdaniem mężczyzn blokuje kobiety w zdobywaniu kwalifikacji i lepszych stanowisk? Ich pasywność czy zmowa mężczyzn? A może po prostu nie wierzą w swoje możliwości i oddają walkowerem różne zawodowe pola? Panowie na pewno nie boją się pań, jeśli są profesjonalistami i nie mają problemów sami z sobą - zapewnia Sławomir Jezierski, prywatny przedsiębiorca.
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
