Chodzi przede wszystkim o pozytywne zmiany w komunikacji miejskiej. Jednak wiele do życzenia pozostawiają nadal budynki zajmowane przez urząd miasta i ośrodki kultury. Tak można podsumować debatę, którą wieczorem zorganizowali konińscy aktywiści. Podczas spotkania okazało się, że dla potrzeb osób niepełnosprawnych trzeba też dostosować przejścia dla pieszych i trasy spacerowe.
- Aby Konin stał się miastem w pełni dostępnym dla wszystkich potrzeba wielu lat. Myślę, że 25 lat wystarczy by te bariery usunąć. Moje pokolenie 40-latków ma szansę przygotować sobie miasto tak, by wygodnie tu mieszkać na starość - mówi Bartosz Jędrzejczak, pełnomocnik prezydenta miasta ds. niepełnosprawnych.
W ramach likwidacji barier architektonicznych w przyszłym miesiącu w głównym budynku magistratu pojawi się "schodołaz", dzięki któremu niepełnosprawni będą mogli bezpiecznie pokonać strome schody. Takie samo urządzenie zamontowane zostanie w budynku Usług Publicznych, który stanął przy bulwarze nadwarciańskim.
Iwona Krzyżak/mk/int