Ich dotychczasowa umowa z dyrekcją to średnio - niespełna - 90 zł za godzinę pracy. Na oczekiwaną przez nich podwyżkę - dyrektor się nie zgodził, więc medycy złożyli wypowiedzenia. Zgodnie z nimi - pracować będą tylko do końca roku. Czy oznacza to zamknięcie konińskiej neurologii?
Takie ryzyko - choć niewielkie - jest, jednak dyrektor placówki przekonany jest, że do tego nie dojdzie. Po pierwsze - szpital ogłosił konkurs na obsadę oddziału, po drugie - lekarze mogą cofnąć wypowiedzenia a wtedy mogą liczyć na podwyżkę o kilka złotych na godzinę oraz możliwość dorobienia na innym oddziale - tłumaczy Leszek Sobieski.
Ja, żeby pozyskać personel, jestem zobligowany do ogłoszenia konkursu. Zakładam, że otrzymam te oferty i temat zawieszenia będzie tylko tematem medialnym a nie faktycznym. Druga propozycja, którą mam dla lekarzy oddziału, to jest cofnięcie przez nich wypowiedzeń i zawarcie czasowych aneksów na stawkę 90 zł za godzinę do czasu pełnego rozruchu angiografii zabiegowej.
Jak powiedział Radiu Poznań dyrektor Sobieski - stawka godzinowa zagwarantowana w ofercie konkursowej to 120, jednak z perspektywy budżetu szpitala nie będzie wzrostu wydatków. Na oddziale zmniejszy się ilość dyżurów - w praktyce - oznacza to likwidację dwóch etatów na neurologii - mówi Leszek Sobieski. Dodajmy, że dotychczas, lekarze na tym oddziale zarabiali 14900 zł na miesiąc. Termin składania dokumentów w konkursie upływa dziś, w poniedziałek znane będą rezultaty.