- Była to odpowiedź na sygnały od mieszkańców Poznania. Naszym zdaniem proponowana nazwa jest nie do przyjęcia. Wynika to z przekonania pomysłodawców, że jakaś hybryda polsko-angielska brzmi lepiej, niż nazwa dworca w języku polskim - powiedziała Radiu Merkury, doktor Katarzyna Kłosińska, sekretarz Rady Języka Polskiego. To opinia, bo rada nie ma kompetencji, żeby zakazać. Doktor Kłosińska podkreśla jednak, że połączenia w nazwie określeń polskich i angielskich brzmią sztucznie i nie należą do szczęśliwych.
W sprawie nazwy nowego budynku trwają negocjacje między inwestorem, a pracownikami magistratu. Dyskusja zaczęła się po tym, jak prezydent miasta kilka tygodni temu odmówił węgierskiej firmie TriGranit użycia słowa Poznań w nazwie obiektu.
Jest jeszcze chwila czasu, aby podjąć decyzję o wydłużeniu Mostu Dworcowego - aż za dworzec PKSu i by powstały w tych miejscach skrzyżowania bezkolizyjne - np. rondo pod wiaduktem i odpowiednie zjazdy i wjazdy.
A jest to przede wszystkim istotne dla osób dojeżdżających z innych stron, niż będzie kursowało PST do Dworca Zachodniego. (np. dla mieszkańców Rataj, którzy nic nie skorzystają na wydłużeniu trasy PST, a nawet mogą stracić bezpośrednie tramwaje na Piątkowo, a o mieszkańcach Grunwaldu, a zwłaszcza Kopernika nie mówię, bo dla nich jest jeszcze gorzej - nawet stację Poznań Starołęka odsunięto im od osiedla w kierunku Plewisk - akurat ta miejscowość zyskała na tym).
Gratuluję jednak, że odtworozno stary bahnhof i wkomponowano go w nowoczesny kompleks. Tyle lat na to czekałem. Bardzo dziękuję panie architekcie i panie prezydencie Grobelny!!! To właśnie WLKP.!
Nazwa Poznań Główny City Center może się niektórym nie podobać, ale mamy w Poznaniu wiele nazw i to nie tylko wśród obiektów handlowych, które nie są po polsku, np Collegium Altum, Colegium Minus, Andersia, Poznan Plaza, czy wiele nazw sklepów albo klubów czy restauracji.
IMHO - nazwa jest ok i elektryzuje się nią przede wszystkim jedna gazeta z poznańskim, która się ostatnio praktycznie wszystkiego czepia.