Pracownicy kuratorium spotykają się z dyrektorami szkół, aby rozmawiać o reformie oświaty. Mija właśnie pierwszy semestr, w którym szkoły działają według nowych zasad. Podstawówki są ośmioklasowe, najwięcej zmian dotyczy na razie uczniów czwartych i siódmych klas. Beata Świt, dyrektor szkoły w Śnieciskach w powiecie średzkim na razie nie zauważa większych problemów z realizacją nowej podstawy programowej.
- Pracuję w bardzo małej szkole w gminie Zaniemyśl. Mieliśmy właśnie kwalifikację półroczną i wyszła super. Potwierdza się jednak to, o czym mówi się w całej Polsce, że uczniowie klas VII mają dużo godzin - 35 w tygodniu - i są przemęczeni. To mogę potwierdzić na podstawie własnych obserwacji - mówi Beata Świt.
Dyrektor Szkoły Podstawowej nr 36 w Poznaniu, Katarzyna Czyż uważa, że trudno teraz oceniać, jak w praktyce przebiega reforma oświaty. Pewne obawy ma na razie jedynie w stosunku do egzaminu ósmoklasisty, bo to nowość. Do sprawy podchodzi jednak spokojnie.
- Musimy nauczyć się wszystkiego od nowa. Zakładam, że organizacyjnie jesteśmy już przygotowani do egzaminu ósmoklasisty. Przerobiliśmy to przygotowując sprawdzian szóstoklasisty i egzamin gimnazjalny. Zasadniczo ten egzamin nie powinien chyba aż tak bardzo różnić się od tego, którego znamy. Myślę, że jesteśmy się w stanie do niego przygotować. Jeszcze mamy czas - dodaje Katarzyna Czyż.
Kuratorium Oświaty w Poznaniu deklaruje pełne wsparcie dla dyrektorów i nauczycieli. W realizacji nowych założeń podstawy programowej mają im pomagać doradcy metodyczni. Ma być więcej pieniędzy na ich opłacanie, przez co liczba i dostępność takich specjalistów powinna się zwiększyć.
Teraz w szkole będą uczyć nowej historii, i zaprzeczać faktom. A refleksja jest taka że ,zło nie ma narodowości, wszędzie na świecie są po prostu dobrzy i źli ludzie, trzeba być ciężko ograniczonym żeby mieszać naród taki czy inny do złych i dobrych uczynków...
A teraz cały świat będzie nam wytykał i przypominał wszystkie niechlubne fakty kolaborowania w czasie wojny, i nikt nie będzie pamiętał wszystkich innych dobrych i szlachetnych uczynków. Do tego doprowadziła nowa ustawa IPN