Były relacje między innymi z Konga, Nowej Zelandii i ze spotkania z Albinosami w Tanzanii. Festiwal co roku przyciąga ludzi, którzy chcą się zainspirować - mówi współorganizatorka imprezy Katarzyna Siekierzyńska.
- Do wyjścia z domu, do tego, żeby coś ciekawego przeżyć. Festiwal przyciąga też ludzi, którzy z różnych powodów nie mogą pozwolić sobie na wyjazd, a chcą zobaczyć coś ciekawego. Podróżują ludzie w różnym wieku. Jedną z naszych prelegentek osoba - jak to się mówi - w wieku dojrzałym, a jednocześnie bardzo energetyczna. Taki Tony Halik w spódnicy - tak to określiliśmy. Była trzy czy cztery tygodnie w Nowym Jorku, bez znajomości języka przeżyła fantastyczną przygodę i wspaniale o tym opowiedziała - dodaje Katarzyna Siekierzyńska.
Festiwalowi w tym roku towarzyszyły wystawy - między innymi zdjęć z Nepalu pod hasłem "Odbudujmy Nepal". W przyczepie kampingowej można było zobaczyć ekspozycję ilustrującą życie uchodźców.