Narzekali że jest... za ciepła.
- Woda ma około 15 stopni, a morsowanie zaczyna się dopiero, gdy ma około 10 - narzekali. Doświadczone morsy mówiły, że ich organizmy się hartują, ale trzeba przychodzić co tydzień, a nie tylko raz w miesiącu. - Odkąd się kąpiemy w zimie nie chorujemy, a jeśli już zdarzy się przeziębienie czy grypa to mija szybko.
Gnieźnieński klub morsów spotykać się będzie na wspólnych kąpielach co tydzień w południe na plaży jeziora Winiary.