Nowy wynik oznacza detronizację dotychczasowego rekordu, a także kończy wieloletnią dyskusję na temat jego rzetelności.
Większość klimatologów uważa, że te pomiary z 1940 roku z Siedlec, które wykazały -41 stopni, były błędne, a to ze względu na wojenną zawieruchę i wyższe wskazania innych termometrów w podobnej lokalizacji w tym samym czasie
- zaznacza dr Bartosz Czernecki.
Co do poprawności badań przeprowadzonych przez zespół dr Czerneckiego nikt nie ma wątpliwości – urządzenia pomiarowe zostały zdublowane i spełniają światowe standardy.
Jeżeli sobie porównamy rekordy z Niemiec, Słowacji, Białorusi czy Ukrainy, to zauważymy, że polska miała najwyższy rekord ze wszystkich państw. On w dalszym ciągu będzie najwyższy, ale mamy nadzieję, że jeszcze go poprawimy
- podkreśla.
Dr Czernecki przewiduje, że w najbliższych latach możliwe jest zarejestrowanie temperatury nawet -50°C. Jednocześnie podkreśla, że odnotowywanie ekstremalnie niskich wartości nie jest sprzeczne z postępującym ociepleniem klimatu. Dodaje, że to efekt coraz większej wiedzy o zjawiskach atmosferycznych i lepszych urządzeń pomiarowych.
CZYTAJ TAKŻE: