Jeden z pociągów - na odcinku Wągrowiec - Sława Wielkopolska - najechał na stertę kamieni ułożonych w nocy na torowisku. Na szczęście nikomu z pasażerów nic się nie stało. Do czasu naprawy pociągu, który blokował przejazd - na trasie uruchomiono autobusową komunikację zastępczą. Pociągi ruszyły około godz. 8.40.
Policja i Strażnicy Ochrony Kolei szuka osób, które ułożyły kamienie na torach. Sprawa została przekazana policji, bo jak mówi rzecznik prasowy spółki PKP Polskich Linii Kolejowych Mirosław Siemieniec ustawianie na torach przeszkód to skrajna nieodpowiedzialność. - To można porównać do układania przeszkód na autostradzie. W ten sposób można doprowadzić do tragedii - mówi Siemieniec.
W miejscu, w którym nieznani sprawcy ułożyli kamienie na torach, nie ma monitoringu. Między innymi z takimi wybrykami kolejarze chcą walczyć przy pomocy dronów. - Od trzech miesięcy Straż Ochrony Kolei testuje drony, których używa do patrolowania mniej dostępnych odcinków tras kolejowych - mówi.
Wciąż trwa szacowanie strat poniesionych przez przewoźnika. Szynobus, który najechał na przeszkodę ma m.in. uszkodzone hamulce.
Anna Skoczek/int