O sprawie alarmowali mieszkańcy okolicznych wsi i Greenpeace. "Kopalnia posiada wszystkie niezbędne pozwolenia na wydobycie" - podkreśla prezes przedsiębiorstwa Sławomir Mazurek. Proces podejmowania decyzji ws. Tomisławic trwał kilka lat, wypowiadali się na ten temat uznani eksperci i naukowcy, a decyzja samego wójta była konsultowana z mieszkancami - dodaje.