13-dniowe przesunięcie w czasie w porównaniu w wigilią katolicką wynika z tego, że wierni na wschodzie stosują kalendarz juliański.
- Wigilię rozpoczynamy nabożeństwem w czasie którego dokonujemy poświęcenia pięciu chlebów, oleju, pszenicy, wina. Olejem namaszczamy wiernych. Chleby są rozdzielane na mniejsze cząstki i w jakimś mierze zastępują one opłatek. W naszej tradycji opłatka nie ma - mówi ksiądz Paweł Minajew, proboszcz prawosławnej parafii w Poznaniu.
Po nabożeństwie wierni zjedzą posiłek w domach. W niedzielę prawosławni obchodzić będą pierwszy dzień świąt.
W Poznaniu mieszka około 120 prawosławnych - nie licząc Ukraińców nie będących tu na stałe.