Bez przełomu zakończyło się spotkanie prezydenta miasta, policji i przedstawiciela klubu Lech Poznań. Zdaniem prezydenta nie ma powodu, by podatnicy Poznania płacili za kibiców gości. - Rozważę odstąpienie od tej decyzji jedynie na najbliższy mecz ze Śląskiem Wrocław - zapowiedział Jacek Jaśkowiak. - Chcę dać czas Lechowi i innym klubom, by przygotowały się do tego, że miasto za przejazdy fanów zespołów gości nie będzie płacić - dodał prezydent Poznania.
Komendant miejski policji Maciej Nestoruk przekonywał prezydenta, że z punktu widzenia bezpieczeństwa najkorzystniejsze są zorganizowane przejazdy kibiców z dworca na stadion. Wtedy - zdaniem komendanta - nie dochodzi do wybryków i nie ma tamowania ruchu w mieście.
Reprezentant klubu Lech Poznań nie wypowiadał się po spotkaniu z prezydentem. Przed wejściem na rozmowy zapowiedział, że liczy na zmianę decyzji. Henryk Szlachetka powołał się na przykłady innych miast, gdzie za przejazdy kibiców płaci samorząd.
Jacek Kosiak/pm/as
Niepokojąca jest argumentacja, również policji, że jak się kibiców nie dowiezie to zdemolują miasto, zdezorganizują ruch w mieście.
W takim razie po co utrzymywać policję, właściwie wspierającą jakiś szantażystów?
Pytanie jakich szantazystów, skoro kibice przyjezdni to tacy sami kibice jak nasi, czyli nasi koledzy, sąsiedzi, współpracownicy, znajomi z osiedla, do tego imiennie ewidencjonowani przy zakupie biletów?
---
Przypominam, że z terrorystami (szantażystami) się nie negocjuje, ich się eliminuje.
Czyż nie tak szkolono w Szczytnie?
I wzorem Legii bez kibiców, gra i wyniki byłyby lepsze. ;-))
@obywatel AAM
Niestety wola Prezydenta to wiele, ale dobrze by miała mocne wsparcie radnych w Radzie Miasta.
Niestety tak nie jest.
Ci co ponoszą odpowiedzialność za inwestycje Stadion Miejski , Grobelny, Rutkowski, radni w tym Sternalski, urzędnicy w tym Prymas nie wspierają Prezydenta i rozdają na lewo i prawo nasza kasę.
Dotowanie firm ( klub jest spółką SA, a operator stadionu spółką z o.o) ze środków publicznych jest zabronione prawem. A środki już wydatkowane winny wrócić do kasy miasta. (dokładnie regulują to przepisy o pomocy publicznej).
1. Dlaczego, jakim prawem, na jakiej podstawie prawnej Komendant Policji chce zamykać ulice, wyłączać je z ruchu?.
Nie potrafi inaczej, efektywniej zapewnić bezpieczeństwa mieszkańcom?
To może należy wydać zakaz organizowania takich meczy?
Przecież kibice nie są anonimowi, więc może Komendant nie potrafi i problem Go przerasta?
Jak tak, to niech na swój koszt, czy koszt policji wynajmie autobusy, czy pociągi..
2. Dlaczego Rada Miasta nie wprowadziła jeszcze (wnioskowałem o to przy inwestycjach na EURO - 6 lat temu) cennika opłat za wyłączenie z ogólnego korzystania infrastruktury przestrzeni wspólnej jako zadośćuczynienia dla mieszkańców miasta za związane z tym niedogodności i koszty?
Takie opłaty (zadośćuczynienia) miały być wpłacane za każda godzinę wyłączenia, a w przypadku przekroczenia terminu w podwyższonej stawce.Opłaty te winny zasilać organy samorządu tych dzielnic, których mieszkańcy ponoszą największe koszty wyłączenia.
Powody wyłączeń mogą być różne, przemarsz, kryterium uliczne, budowa, spec-transport, procesja, demonstracja itd. itp.
Na wyłączenie pasa ruchu trzeba mieć zgodę zarządcy drogi, a bez wcześniejszej pisemnej zgody policja może to zrobić w ściśle określonych przypadkach (ratowanie życia).
Kto złoży wniosek o wydanie zgody na wyłączenie (przy Marcelińskiej jest wjazd do szpitala klinicznego i stacji krwiodawstwa ten płaci.
Oczywiście po drogach mogą się przemieszczać kolumny pieszych, reguluje to prawo drogowe.
Czyżby nie potrafiono wyegzekwować przestrzegania prawa, nie potrafiono zapewnić bezpieczeństwa mieszkańcom?