NA ANTENIE: Mała czarna
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Prezydent Leszna: Przez wiele lat była to historia zapomniana, dzisiaj trzeba o niej opowiadać

Publikacja: 28.05.2018 g.13:53  Aktualizacja: 28.05.2018 g.14:12 Jacek Marciniak
Leszno
Mowa o dworcu w Lesznie, w którym pod koniec maja 1947 r. doszło do potyczki między żołnierzami polskimi i sowieckimi.
received_1020827438086341 - Jacek Marciniak
/ Fot. Jacek Marciniak

Żołnierze sowieccy przetrzymywali Polkę, w jej obronie stanęli polscy żołnierze, kolejarze, podróżni i policjant. Wywiązała się strzelanina, w wyniku której zginęło trzech czerwonoarmistów. Po szybkim i pokazowym procesie trzech żołnierzy skazano na śmierć, pozostałych uczestników na karę więzienia.Jako pierwszy historią zajął się poznański dziennikarz Krzysztof Kaźmierczak.

 - To jest historia, która powinna być znana wielu osobom – mówi.Pierwszy artykuł jeszcze w „Gazecie Poznańskiej” o potyczce na dworcu w Lesznie Kaźmierczak napisał w 2004 roku. Potem przez szereg lat badał jej okoliczności. Zdaniem dziennikarza jest to historia niecodzienna i wyjątkowa w skali całej Polski. Takich regularnych potyczek wojska polskiego z armią radziecką w okresie powojennym nie było.- Stąd ta wyjątkowość tragicznych wydarzeń na leszczyńskim dworcu – dodaje dziennikarz.

Skazani żołnierze 86. Pułku Artylerii Przeciwlotniczej zostali zrehabilitowani dopiero w 1989 roku. Na budynku dworca PKP w Lesznie od czterech lat wisi tablica upamiętniająca te wydarzenia.

http://radiopoznan.fm/n/QYMume
KOMENTARZE 1
Stefan 28.05.2018 godz. 17:24
Moj ojciec chyba w w 1947 r na alejce do dworaca PKP w Rawiczu obronil kobiete napastowana przez zolnierza armii radzieckiej-mogl to przeplacic zyciem.