Kilkudziesięciu mieszkańców Suchego Lasu protestowało w ten sposób przeciwko odorowi. - Wysypisko działa od kilkudziesięciu lat, ale od niedawna smród jest nie do zniesienia - mówił w rozmowie Radia Merkury prezes Stowarzyszenia Ekologicznego Mieszkańców Suchego Lasu Tomasz Sulejewski. (rozmowa poniżej)
Mieszkańcy skarżą się między innymi na omdlenia i problemy oddechowe. Jak mówią: "smród najbardziej dotkliwy jest wcześnie rano i wieczorami". Od niedawna na terenie wysypiska działa też biokompostowania. - Wiele razy rozmawialiśmy z Zakładem Gospodarowania Odpadów. Jego przedstawiciele obiecali coś zmienić - mówi Joanna Radzięda z Fundacji Nowoczesna Gmina.
Mieszkańcy oddali sprawę do sądu administracyjnego. Skarżą się na zagrożenie epidemiologiczne.
W tej sprawie z władzami Poznania, które nadzorują prace Zakładu Zagospodarowania Odpadów, rozmawia dziś wójt Suchego Lasu. Chce, by miasto nakazało Zakładowi wprowadzenie nowych technologii składowania odpadów i by wydało ocenę o oddziaływaniu wysypiska na środowisko. Odmówiły tego poprzednie władze miasta.
Maciej Kluczka/szym
Wszystkich tych ludzi śmieć też trafiają na składowiska i kompostownie niech przestaną śmiecić.........Absurd goni Absurd