Uczeni doszli do tego, licząc neurony w ośrodkowym układzie nerwowym tych zwierząt. Wyszło im, że kot ma tych neuronów 250 mln, a pies niemal dwa razy więcej: 430 mln. Co na to wielkopolscy psiarze i kociarze? - sprawdził Rafał Regulski
Naukowe wnioski płynące z policzonych neuronów miłośnicy psów i kotów przyjęli... różnie. Posiadacz dwóch psów pan Ryszard ze Środy Wlkp. powiedział nam, że "to się zgadza". - Pies zawsze pomoże, można na niego liczyć, a kotu nawet nie można ufać, nigdy nie wiadomo, co on zrobi - mówi średzianin.
Pani Grażyna z Sulęcina miała z kolei w domu i psy, i koty i uważa, że nie można uogólniać, bo inteligencja to cecha bardzo indywidualna, osobnicza: "Miała i pieski bardziej mądre, i koty bardziej mądre". Fani psów jako dowód ich inteligencji przytaczają to, iż psa można wielu rzeczy nauczyć. Ale i kociarze uważają, że koty mogą opanować różne umiejętności.
Lekarz weterynarii Paweł Skarżyński z badaniami naukowców dyskutować nie chce, ale uważa, że kiedy w jednym domu są pies i kot, to kot bardzo często sobie psa podporządkowuje. - No widocznie coś takiego mu do uszka powie, że ten pies mu się poddaje - zastanawia się Skarżyński.
Doktor zastrzega jednak, że trudno tak różne gatunki porównywać i proponuje spojrzeć na to polubownie: kot jest świetny dla lubiących zwierzęta bardziej samotnicze, a pies - dla lubiących zwierzęta bardziej społeczne. - Oba dobrze żyją ze sobą i... z nami - pointuje lekarz.