Radny krytykuje dyrekcję ogrodu za plany wybudowania wybiegu dla lampartów perskich i przystąpienie do programu odtworzenia gatunku.
Poznańskie ZOO ma wśród niektórych radnych kiepskie notowania - cała Polska słyszała już o aferze ze słoniem gejem, potem była ośla afera seksualna z udziałem osiołków Napoleona i Antoniny, teraz pojawiły się zarzuty polityczne z prezydentem Rosji w tle.
W takiej sytuacji wraca pytanie o to, po co są ogrody zoologiczne - także te poznańskie.
O co tak naprawdę chodzi - wyjaśniają: radny miasta Poznania Michał Grześ i Ewa Zgrabczyńska dyrektor poznańskiego ZOO.
Aleksandra Włodarczyk/as/szym