Zgodnie z tym Rada Miasta - uchwalając lokalne prawo będzie brała pod uwagę także nieopublikowane orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego.
Radni zaapelowali do miejskich urzędników, by uwzględniali takie orzeczenia. W głosowaniu przeciwko stanowisku byli radni PIS. W czasie dyskusji nie zabierali głosu. Szef klubu radnych swoje wystąpienie ograniczył to jednego słowa "Przeciw". "Sami mają z tą sytuacją problem" - mówi Radiu Merkury szef klubu radnych PO Marek Sternalski. "Myślę, że zdecydowana większość mieszkańców Poznania jasno i wyraźnie wskazuje, że chcą przestrzegania Konstytucji, że chcą demokratycznego państwa, z taką rolą TK, jaka jest zapisana w Konstytucji i myślę, że wielu radnych PIS-u myśli podobnie".
Mateusz Rozmiarek z PIS mówi, że przyjmowanie takiego stanowiska nie ma sensu. Dlatego radni nie zabierali w tej sprawie głosu. "Klub radnych PIS stoi na stanowisku, iż Rada Miasta Poznania, będąc miejską, powinna zajmować się tylko sprawami, które nas bezpośrednio dotyczą, a nie sprawami ogólnokrajowymi. Uważamy, że rozważanie na temat Trybunały Konstytucyjnego jest całkowicie bezzasadne".
Za stanowiskiem głosowało 21 radnych PO i Lewicy. Przeciwko było 12 członków klubu PIS, a troje radnych Poznańskiego Ruchu Obywatelskiego, związanego z byłym prezydentem miasta, nie wzięło udziału w głosowaniu. Byli obecni na sali.
Adam Michalkiewicz/mk/jb