Prace były mocno utrudnione ze względu na wysokość dachu i pochylenie. Na miejscu są jeszcze ekipy dekarzy, ale to już końcówka - zapewnia prymas Polski, abp Wojciech Polak.
- Prace się przedłużały, bo kiedy się odkrywa jedne fragmenty to widać, że także inne wymagały również naprawy, ale myślę, że do końca tego roku wszystkie prace zostaną ukończone. Na czas prac były wyłączone tylko fragmenty katedry, więc ruch w katedrze i liturgia odbywają się normalnie - wyjaśnia arcybiskup.
Na remont dachu gnieźnieńskiej katedry rząd przeznaczył 220 tysięcy złotych z rezerwy budżetowej państwa.