NA ANTENIE: Niedziela z Radiem Poznań
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Za dużo dzieci, za małe szkoły

Publikacja: 05.12.2017 g.11:57  Aktualizacja: 06.12.2017 g.11:31 Wojciech Chmielewski
Wielkopolska
Za dużo dzieci czy za małe szkoły w podpoznańskich gminach, w których osiadlają się od kilkunastu lat tysiące nowych mieszkańców?
szkoła kamionki - Rafał Regulski
/ Fot. Rafał Regulski

Czy mogłoby być w tych szkołach mniej dzieci, bo nie wszystkie powinny do nich chodzić? Czy jednak gminy decydując się na przeznaczanie gruntów pod budowę mieszkaniową powinny z góry zaplanować budowę nowych szkół?

Dlaczego np. w Kamionkach dzieci muszą się uczyć na dwie zmiany, choć szkoła jest nowa i duża? Krzysztof Kopczyński, przedstawiciel klasy pierwszej w Radzie Rodziców Szkoły Podstawowej.

- Szkoła jest duża, piękna i wspaniała. To jest również przyczyną jej problemów, ponieważ wszyscy chcą do niej chodzić. To skutkuje systemem zmianowym - wyjaśnia Kopczyński.

Z jednej strony gmina Kórnik i Kamionki, z drugiej gmina Suchy Las i Golęczewo. W ilu jeszcze miejscowościach i gminach mamy podobny problem?

- To była wioska, to szkoła zaspokajała potrzeby. Po tym boomie budowlanym absolutnie nie ma warunków, żeby dzieci mogły się tu uczyć, nawet z klas 1-3 czy przedszkola 

Dwie zmiany w szkole, jak za dawnych słusznie minionych lat, na to ludzie godzić się nie chcą.

- Nie wyobrażamy sobie dwuzmianowości i zajęć dla dzieci do 18:30. Córka poszła jako 6-latka do szkoły i nie wyobrażam sobie, żeby miała zajęcia do takiej godziny - mówią rodzice.

Ludzie chcą rozbudowy szkoły w Kamionkach. O możliwościach burmistrz Kórnika Jerzy Lechnerowski.

- Pewnie będzie trzeba o tym pomyśleć. Na pewno nie w ciągu najbliższych kilku lat. O wiele gorsze warunki są w szkole podstawowej nr 2 w Bninie - mówi Lechnerowski.

Coraz więcej podpoznańskich miejscowości ma ten sam problem - za małe szkoły! Danuta Kamińska kierownik golęczewskiej filii zespołu szkół w Chludowie.

- Największym problemem jest budynek. Jest on na tyle stary, że wymaga kolejnych remontów. Po każdym większym deszczu nasze panie zaczynają od zebrania wody z sali gimnastycznej - wyjaśnia Kamińska.

Za dużo dzieci, za małe szkoły? Pytanie do burmistrza Kórnika Jerzego Lechnerowskiego - pyta Rafał Regulski.

- Są obwody szkolne i preferujemy, żeby rodzice posyłali dzieci z tych obwodów, ale nie robimy przeszkód. Politykę naboru prowadzą same szkoły -mówi Lechnerowski.

Bywa tak, że gmina chce budować szkoły i przedszkola, ale się nie udaje - tłumaczy wójt Suchego Lasu Grzegorz Wojtera - a mieszkańcy mu odpowiadają.

- Rozmawiamy o nowej szkole. Gmina ma projekt i pozwolenie na budowę. Ogłoszone przetargi nie dały pozytywnego rozstrzygnięcia. Oferty były zbyt wysokie - informuje Wojter.

O naborze i coraz większej liczbie uczniów - dyrektor szkoły w Kamionkach Bogna Skoraszewska.

- Jesteśmy zobowiązani przyjąć uczniów z obwodu. Mnie jako dyrektora cieszy to, że trafiają do nas dzieci, które swoją edukację rozpoczęły w innych szkołach. Dzięki temu otworzyliśmy dodatkową klasę siódmą i czwartą - mówi Skoraszewska.

Skąd nagle tyle dzieci? Dlaczego gminy budują za małe szkoły? - burmistrz Kórnika Jerzy Lechnerowski.

- Dużo dzieci chodziło do szkół poznańskich. Mieszkańcy posyłali dzieci do szkół w Poznaniu i nie potrafiliśmy oszacować, ile osób zdecyduje się posłać dzieci do szkoły w Kamionkach. Prowadziliśmy ankietę, ale odpowiedziało na nią jedynie 250 osób - wyjaśnia Lechnerowski.

Czy gmina panuje, jeśli tak można powiedzieć, nad liczbą mieszkańców i wie, czego będą potrzebowali, i te potrzeb, potrafią zaspokoić?  -  burmistrz Kórnika Jerzy Lechnerowski.

- Zdecydowanie tak. Oczekiwania mieszkańców są bardzo duże, ale my reagujemy na to. Gmina rozwija się w zrównoważony sposób - twierdzi burmistrz.

http://radiopoznan.fm/n/Ddxmjx
KOMENTARZE 3
Kamionkowicz 05.12.2017 godz. 16:04
Brak planowania. Uchwala się kolejne plany miejscowe, w których w miejscowości złożonej z pól i łąk, pełnej wolnych terenów i przestrzeni a pozbawionej infrastruktury, zatwierdza się nową gęstą zabudowę szeregową. W trakcie zatwierdzania są plany na kolejnych kilkaset domów. Czy gmina sądzi że wprowadzą się tam tylko bezdzietni starcy? Nie tylko brak umiejętności planowania, analizowania demografii, ale nawet brak zwykłej zdolności kojarzenia faktów (plan miejscowy na 100 domów dziś = 100 dodatkowych dzieci w szkole za 2 lata). Niby proste. Ale gmina chciałaby zebrać podatki, a obowiązki wobec obywateli niech realizuje pobliski Poznań. Najlepiej żebyśmy po zakupieniu nieruchomości w Kamionkach wynieśli się do Poznania, a w Kórniku jedynie płacili podatki.
MieszkaniecKamionekq 05.12.2017 godz. 15:45
W kamionkach to nikt niczego nie potrafi policzyc i oszacować, dopiero co skonczyli budować nowe skrzydło w tej szkole, a już się okazuje, że jest za małe...
Ostatnio zebranie dot. Cmentarza, pytamy na ile osób jest on przewidziany, oni nie wiedzą....
@28cali 05.12.2017 godz. 12:44
Uważam że Państwo powinno bardziej się przyłożyć do finansowania szkół.